„Nie bądź kretynem, dobrze?”. Hillary Clinton publikuje parodię listu Trumpa do Erdogana
Kilka dni temu media obiegł zaskakujący w formie list prezydenta Stanów Zjednoczonych do jego tureckiego odpowiednika. Pismo jako pierwsza opublikowała reporterka Fox Business Trish Regan, a jego autentyczność potwierdzono w Białym Domu. Na liście widnieje data 9 października, a więc został on wysłany w dniu rozpoczęcia tureckiej ofensywy w Syrii. Media zwracają uwagę na jego obcesowy ton i mało dyplomatyczny język, którym posługuje się Donald Trump.
„Wypracujmy dobre porozumienie. Nie chcesz być odpowiedzialny za wymordowanie tysięcy cywilów, a ja nie chcę być odpowiedzialny za zniszczenie tureckiej ekonomii, do czego byłbym zmuszony” – czytamy w liście adresowanym do prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana. „Ciężko pracowałem nad rozwiązaniem niektórych waszych problemów. Nie pozwól, żeby świat utonął. Możesz zawrzeć świetną umowę” – napisał Donald Trump. Zapewnił przy tym adresata, że generał Mazlum (Mazlum Abdi – przywódca wojskowy syryjskich Kurdów – red.) jest gotów z nim negocjować. Jako dowód prezydent załączył pismo, które otrzymał od wojskowego. „Historia oceni cię przychylnie, jeśli postąpisz właściwie i po ludzku. Już zawsze będzie patrzeć na ciebie jak na diabła, jeśli dobre rzeczy się nie wydarzą. Nie zgrywaj twardziela. Nie bądź głupcem! Zadzwonię później” – zakończył Donald Trump.
Hillary Clinton wkracza do akcji
„Znalezione w archiwum” – napisała Hillary Clinton w niedzielę 20 października na Twitterze. Do postu dołączyła list, który mógłby wysłać John F. Kennedy do Nikity Chruszczowa. Jest datowany na 1962 rok, czyli czas trwania kubańskiego kryzysu rakietowego. Jak informuje The Guardian, cel tego działania był jeden – była kandydatka na prezydenta USA chciała zadrwić z Donalda Trumpa.
„Drogi panie premierze Chruszczow, nie bądź palantem, dobrze?” – zaczyna się list. „Zabieraj swoje rakiety z Kuby. Wszyscy powiedzą: »Jejku, Chruszczow, jesteś najlepszy!«". Ale jeśli tego nie zrobisz, wszyscy stwierdzą: »Co za dupek«" – czytamy w dalszej części podrobionej korespondencji. „Naprawdę doprowadzasz mnie do szału. Zadzwoń później. Uściski, John Fitzgerald Kennedy” – dodano na końcu.